czwartek, 24 grudnia 2009

Świąteczne życzenia

W gąszczu świątecznych smsów, które dzisiaj otrzymałem, jeden podoba mi się szczególnie:

Jedzie biedny Mikołajek, nie ma nawet paczki fajek,
Sprzedał sanki, renifera, jest wkurwiony jak cholera.
Buty mu się rozjebały, choć harował przez rok cały,
Kalesony ma podarte, futro także gówno warte.
Nie pomoże mu nikt w biedzie, wciąż wpierdala zgniłe śledzie,
Dawno zgubił już prezenty, szwenda się jak pierdolnięty.
Choć już bardzo blisko święta, on po dworcu się pałęta,
Najebany i beztroski, bo to nasz Mikołaj z Polski!

wtorek, 22 grudnia 2009

Milion na piłkę

Jak informuje oficjalna strona klubu piłkarskiego ŁKS Łódź, radni tego miasta uchwalili powstanie spółki z kapitałem 1 mln złotych, przeznaczonym na pomoc upadającemu klubowi. Radni ot tak wydali milion złotych na coś, co w ogóle nie powinno być fundowane z pieniędzy publicznych. Czemu bowiem mamy finansować... przepraszam, czemu decydenci mają finansować z pieniędzy podatników akurat piłkę nożną? Czemu nie ping-pong albo koszykówka? To, że akurat "noga" jest najpopularniejszym sportem nie ma tutaj nic do rzeczy. Jeśli komuś leży na sercu klub piłkarski, niech pieniądze na ratowanie go wykłada z własnej kieszeni. Tak powinno być w normalnym kraju, ale jako że Polska do takiego miana nawet się nie zbliża, radni mogą sobie dysponować pieniędzmi podatników według własnego widzimisię. Decyzja ta zapewne cieszy jedynie kibiców zainteresowanego klubu, więc mam nadzieję, że reszta obywateli, którzy woleliby ten milion przeznaczyć na coś, co jest w interesie wszystkich, a nie części (wątpię, żeby na przykład ulice w Łodzi były równe jak stół, a szpitale i szkoły pękały w szwach od wyposażenia), zapamięta tę decyzję i weźmie ją pod rozwagę podczas następnych wyborów samorządowych.

czwartek, 10 grudnia 2009

Pokojowa nagroda w cieniu wojny

Barack Obama odebrał dzisiaj w Oslo pokojową nagrodę Nobla. Zwracam szczególną uwagę na słowo "pokojową". A robię to, ponieważ cały ten cyrk dzieje się w sytuacji, gdy niedawno prezydent USA podjął decyzję o "dorzuceniu" 30000 żołnierzy na misję... to znaczy wojnę w Afganistanie. Mało tego, złożył też propozycję nie do odrzucenia Donaldowi Tuskowi, w wyniku której Polska również wyśle swoich żołnierzy, aby ci uczyli Afgańczyków demokracji. Kiedyś uczyło się chrześcijaństwa - dziś uczy się demokracji.

Czy istnieje na tym świecie lepszy przykład parady hipokryzji niż to, co miało dzisiaj miejsce w Oslo? Do prawdy ciężko mi sobie wyobrazić coś bardziej plugawego niż przemowa usprawiedliwiająca wojnę podczas odbierania pokojowej nagrody Nobla. Josh Greenman powiedział dla New York Daily News, że "to nie wina Obamy, iż swoimi przemowami przyciąga do siebie takie absurdalne uznanie światowych elit". Tylko że światowe elity nie kazały mu chyba eskalować działań wojennych w Afganistanie ani usprawiedliwiać wojny podczas odbierania pokojowej nagrody Nobla? A to, że te tzw. "światowe elity" same wystawiły sobie świadectwo przyznając nagrodę Obamie, to już zupełnie inna para kaloszy.

Co gorsza, "walka" z terroryzmem dotarła już do tego punktu, że "Stany Zjednoczone Europy" na czele z Brukselą są zobligowane - w trybie pilnym!!! - udostępniać CIA dane transakcji bankowych. Wszystko dla mojego i twojego dobra. Nie wiem, jak nazwałby to śp. George Carlin, ale w jednym miał rację: they got us by the balls. Niestety.